Co jest Złem? Zło "nie jest" niczym. Zło otoczone jest kompletną niewiarą i logicznym brakiem wierności czemukolwiek. Ideologia Zła istnieje dla szerszej wolności i organicznej elastyczności systemu. Zło trudno jest sklasyfikować, zatem historia zostawiła nam obrazy: mroku, czerni, smutku, zniszczenia, przemocy, męki, sadyzmu, zatrucia, romantyzmu, miłości, bólu, perwersji, buntu, nienawiści, sodomii, żądzy. Zło traci od porównań z pojęciami codziennego życia, zatem pozostaje ono zagadką dla naszej świadomości, tak jak normalni ludzie w nowoczesnym świecie korporacji boga-żniwiarza. Ale jak poznamy Zło?
Nasz pogląd jest wyraźny - bogowie wschodu byli niechętni żniwu, kiedy w śWIECIE zACHODNIM kozłem ofiarnym stał się zdemonizowany Szatan, zrzucony w jezioro ognia, ku uniknięciu jego konfrontacji z bOGIEM. We wszystkich przypadkach społeczeństwo, jednostki dotknięte przez kulturowe napięcie, potrzebują go i używają w codziennych wytłumaczeniach dla niewytłumaczalnego - zdemonizowane niepowodzenia i zdrady, które gmatwają ich zamiary, lub coś, co postrzegają jako ich potencjalne pragnienia.
W innych częściach realnego świata, Szatan - oponent, przeciwnik, niszczyciel - powstaje w mowie niezadowolonych z politycznych lub społecznych warunków tego świata, ale z leżącą u podstaw mentalnością ujarzmienia, której on nienawidzi - i tym buntem poprzez strachliwe chwytanie się imienia gówno deklarują , deklarują samozniszczenie i proklamują ich diametralne oburzenie opozycyjnym dialektycznie zachowaniem: dobroć, litość, lojalność, obowiązek, wierność, czystość, dziewictwo, dobre maniery, społeczność i miłość.
Mógłbym tu powiedzieć, iż mam na myśli aktualne wcielenie zła w muzyce,
black metal: "nienawidzimy twojego świata i wszystkiego co się w nim
znajduje - jedyna czystość jest w inwersji" - ostateczna alienacja,
największa skrajność opozycyjnej logiki, która biegnie tak bardzo skłonna,
by ostatecznie wskazać drugą stronę dogmatu i wchodzi w śmieszne
zaprzeczenia. Może to zostać wyjaśnione naturą tych demonstracji zbliżonych
do chorego połączenia przedstawienia i publicznej furii (tak, myślę o
DARKTHRONE, BURZUM i IMMORTAL).
W trochę bardziej pomysłowych i abstrakcyjnych działaniach sprzeciwu, powstały filozoficzne korzenie antidotum paradoksu, mentalność nihilistycznego zrozumienia, która zmniejsza sprzeczności społeczno/lingwistycznych paradygmatów, uwalniając wyobraźnię świadomych umysłów. Nienawiść jako forma medytacji, kierująca zmysły na poziom wzajemnego przenikania się, gdzie są całkowicie zbliżeniowe i nie kierowane, i jest to bardziej nastrojem bądź punktem widzenia niż religią. Jest to biegunowość, która biegunowość odrzuca i w ten sposób opiera się pojęciu polarności, powiększając abstrakcję do poziomu, gdzie zrozumienie jest nihilistyczne, postrzegające pojęcia tylko z ich immanentnego (czytaj: egzystencjalnie właściwego) charakteru.
Ta inwersja tworzy środowisko korzystne dla organicznego wzrostu wolnego od męki obowiązku. Odrzuca tysiące poborów do społeczeństwa, rządu i społecznych interakcji, by uwolnić umysł, by mógł marzyć, tworzyć i w ten sposób dążyć do realizowania swej woli. Jest to bardziej kontemplacyjna rzeczywistość od tych, które rosną zastraszone przez bezsensownie tyraniczny i idiotyczny, a być może i obelżywy byt. Polityka i społeczne zezwolenia, które napędziły bunt metalu na wiele lat, są analizowane przez strukturalną herezję i mroczną emocjonalną przemoc.
Wielu anonimowych i kilku identyfikowalnych ludzi cofnęło się w rozwoju poprzez swe haniebnych czyny: spalenie wiekowych świątyń, popełnienie kilku morderstw, przyłączenie się do faszystowskiego nacjonalizmu i wymysłów o czystości rasowej, brutalne deklaracje o nienawiści przeciwko całemu życiu. Ale czy jest to tak odmienne od życia, które powoli zniewala człowieka odpowiedzialnością w miarę dojrzewania? Jest to w jakimś stopniu buntem przeciw winie ogólnie pojętej religii (Nie możesz wyjść do Szatana bez odwoływania się do bOGA), ale bardziej jest to rebelia przeciw społecznym warunkom istnienia. Jakkolwiek wysoki nie był by poziom samobójstw w Norwegii, Szwecji i Japonii, poziom ludzi żyjących nędznie w męce ich bezsensu jest ogromnie wyższy w Stanach Zjednoczonych lub Polsce. Zaczynamy więc wojny rasowe i inne polityczne podziały, ignorując prawdziwe powody niepowodzenia.
Zło? Szatan jest przeciwnikiem, chaotyczną i nagłą demoralizującą siłą, która
umie wykorzystywać słabości. Co jest słabością w naszym świecie? Jest to
nieznajomość jakiegoś procesu, nie pozwalająca usunąć niebezpieczeństwa, albo
rzeczy, które są dla nas zbyt potężne, by w starciu z nimi mieć jakiekolwiek
szanse, tak jak pojedynczy gawędziarz nie ma szans przeciw korporacji albo
rządowej komórce z jej zasobem wrogości. Czy te byty są złe? One są tylko
zjadliwie interesowne; one po prostu SĄ chciwe. Nie ma żadnej metafory ich
istnienia, żadnej głębi albo mroku. Robią to, co robią, dla nakarmienia
gigantycznego, rakopodobnego obowiązku zakorzenionego w potrzebach każdego z
nich. Złożona organiczna struktura nie powstaje bez odzwierciedlenia jej
definicji w ich budowie - oto ujawnienie ich szczegółów i składu
podstawowego.
Mój znajomy mówił mi, że po zażyciu LSD widział wiele razy ten sam kształt; czy nie jest to jego runa, nie jego znak, nie jego symbol, ale metafora, mapa lub odbicie ścieżek jego życia? Co jest Złem, pyta adwokat Diabła. Zło może być czymś bezpostaciowym i ogromnym w prostych formach: zepsucia, zniszczenia, fiaska, upadku, entropii.
Daleko poza ograniczonymi możliwościami postrzegania naszej świadomości jest Zło w fundamentalnej sile wszechświata. Wskażmy tę siłę dla łatwiejszego pojmowania i zrozumiejmy, że ta siła nie jest świadomym bytem ale modelującą tendencją. Tą złą siłą jest chaos: siła natury, która tworzy i niszczy, niezależnie od pragnień każdego elementu, który bierze w tym udział. W każdym jego aspekcie, którego się boimy, Zło promuje naturalizm, który narzuca konkurencję okazji (przeciwności dla innych), organiczną adaptację (żądza) i powtórzenie (zniszczenie). Jeśli Zło może być siłą, siłą będącą filozoficznym pojęciem (nie pomysłem albo sloganem, lecz głęboko zakorzenionym zrozumieniem) albo inną manifestacją informacji, to jest to pojęcie zinterpretowane adaptacyjnie w wielu wzorach. Jest to siła naturalna, siła zarówno śmierci jak i życia i jako taka przystosowuje się do warunków, tak długo jak utrzymuje swą funkcję miast korespondowania z obiektywnymi zamiarami materii.
Co posłańcy dobra powiedzą o tej sile? Oni się jej boją, potępiają ją, oni winią ją za swoje problemy. Jednocześnie obiecują więcej tej złej mocy w życiu po śmierci, jeśli obrana ścieżka postępowania nie będzie prowadzić do stanu pobożności. Nie zaskakujące: ich religie oparte są na centralnym sterowaniu, jako sposobie utrzymania się przy życiu, który stanowi dobry początek dla plemienia/rasy bądź politycznego ciała ludzi przemierzających Środkowy Wschód. Bóg ustanawia ludziom prawo; bóg wie co robisz; bóg jest siłą, która chroni wszechświat przed tym, czego się boisz, przed rozpadnięciem się.
Ale nie ma żadnego głosu dla Zła - wstyd to, lub może zbawienie, jako że nie ma żadnego sposobu na wypaczenie jego przekazu. Chaos przeciw logicznemu, kwantytatywnemu, ustalonemu porządkowi. Mieszanina przeciw wyrafinowaniu. Przemiana przeciw Zastojowi. Metafora przeciw Ikonie/Symbolowi. Jest to z pewnością ideologiczne i praktykowane przez ideologów oraz artystów, ale obraz jest absurdalny i prześmiewczy, jest to umyślnie straszący targ rozmaitości. Zło przemawia tylko w ironii jego deprawujących czynów i jego wszechobecnego bytu. W każdym miejscu gdzie nastał porządek, Zło deprawuje jego niewinne zamiary, stając się przedstawicielem mocy i łamie cele ładu. Pomimo największych ludzkich wysiłków dla stworzenia porządku, moc leży w rękach mrocznych, naturalnych zrządzeń, nieprzewidywalnych i nie liniowych.
Zatem, co jest Złem? Dla chrześcijanina albo Żyda, jest to coś
zaprzeczającego i naruszającego porządek zapisany w procesie myślowym ich
religii. Dla myśliciela świadomego mroku, Zło jest połączeniem mistycznych
sił tłumaczącym porządek pojmowania dla obliczania rzeczywistości.
Żadna
idea nie ucieka przed deprawacją przechodzącą do życia, więc Zło stale grozi
purystom i odbiera im władzę. Rebelia i odrzucenie wartości dręczy
panujących, szukają oni zemsty w dalszym zaprowadzaniu ładu. Ich poszukiwanie
zanieczyszczenia zaprowadza ich do myślenia dialektycznego i używania
politycznej władzy przeciw ludziom, którzy według nich symbolizują mrok i
są pozbawieni skrupułów. W gruncie rzeczy, jeśli staniesz blisko bieguna
ładu, będzie to przeciwny biegun - ale, jeśli
podejdziesz bliżej, zrozumiesz, że jest to tylko metoda wszechświata na
gromadzenie. Organiczne stworzenia definiują ten świat i kształtują go od
wieków, działająca ewolucja zamiast projektowania. One odrzucają pojęcie
bogów albo władców jako niepotrzebne i celebrują wolność poprzez
niepodległość raczej niż zależność od akceptacji społeczeństwa.
Wszystkie ludzkie tłumaczenia Zła są odbiciem strachu przed jego nieprzewidywalnym charakterem i powracają do bardzo prostej i podstawowej ludzkiej słabości: strachu przed ciemnością. Gdzie nie możesz widzieć, tam jesteś słaby i możesz zostać zażenowany oraz zepsuty. Zło jest siłą, która deprawuje twoje starania, ale jest to tylko porządek Zła potwierdzający ich wybiórczy oportunizm. Pomimo przypisywanej symboliki, Zło nie jest złe; złym jest jakakolwiek niewiedza zostawiająca cię bezbronnego naprzeciw zagrożenia. Ale, jeśli będziesz poszukiwał czegoś, co możesz obwiniać, zło chętnie zostanie twoim kozłem ofiarnym i będzie napędzać swoją dwuznacznością twoją iluzję. Iluzja tworzy metaforę i przekleństwo Zło w końcu cię znajdzie: prawda, która stała przed twymi oczyma cały czas.
Więc, gdy ludzie pytają mnie, co jest Złem? muszę powiedzieć im, że nie mam na to żadnego pomysłu, ale i myślę, że jest to nieistotna kwestia sporna. Zło, czy "rzecz prawdziwa", bądź siła naszego zbiorowego umysłu, wpływa na nasz świat i istnieje jako żywe pojęcie w naszych umysłach. Możemy przyjąć jego wiedzę i prowokacje, bądź lżyć jego istotę i zerwać kontakt z dominującą siłą naszego istnienia.